Malowanie idzie, powoli, ale idzie. Długo zastanawiałem się skąd wziąć rosette do gitary (po naszemu rozeta), powiem szczerze, że znalazłem tylko dwa miejsca w Polsce gdzie można taką rozetę kupić, ale wybór praktycznie żaden. Kolory takie sobie i rozmiar otworu nie pasował. Zazwyczaj rozety mają otwór 9,2 cm, natomiast stary poczciwy Defil ma 10,1 cm. […]
rozeta z kalkomanii
Dzień 56 – lakierowanie
Tym razem nie mam zdjęć do zamieszczenia ponieważ proces malowania idzie mozolnie a za każdym razem gitara schnie w innej pozycji i nie mam jak jej ustawić do sfotografowania. Proces lakierowania gitary: każda warstwa jest malowana co 24 godziny i podzieliłem gitarę na dwa etapy, pierwszy to przód i boki i drugi to tył, gryf […]
Dzień 60 – ciągle lakierowanie
Nie za bardzo mam co pisać, po prostu lakieruję i lakieruję, aż mi zbrzydnie. Kładę bardzo cienkie warstwy lakieru, wiem, że wcześniej napisałem że maluję wałkiem grubszą warstwę, ale tak naprawdę ta grubsza warstwa to jest cienka, natomiast cienka warstwa pędzlem to tylko 'polizanie’ lakierem. Dlatego po 5 warstwach jeszcze nie jest to co bym […]