Dzień 22 – szlifowanie cd.

Szlifowanie … szlifowanie, kiedy to się skończy ?
Poprawiłem przednią płytę, jeszcze nie na gotowo, ale znacznie lepiej już się prezentuje. Dokończyłem też boki i wyszły nawet ładnie. W zasadzie przy szlifowaniu nic się nie zmienia, nadal używam papieru o gradacji 40 i 60.  Dopiero szlifowanie końcowe, wyrównujące będzie papierem 100 i 180 (może 240), sam nie wiem, to się okaże czy będzie konieczne.

Poprawiłem też siodełko, jeszcze nie gotowe, ale tak dla odprężenia pomiędzy szlifowaniami. Poprawiłem również binding w otworze rezonansowym, wygląda ładnie i ma taką obwódkę czarną, zastanawiam się czy można ją poprawić cienkopisem niezmywalnym takim od płyt CD ?
Zabrałem się również za binding na bokach, na razie zrobiłem tylko połowę jednej strony czyli 1/4, ale wygląda ładnie, nawet ładniej niż się spodziewałem. Jedno zdjęcie przedstawia oczyszczony binding, do jego oczyszczenia używałem papieru o gradacji 100. Jest gładki lecz pod palcem czuć szorstkość, nie będę go polerował ponieważ będzie lakierowany więc musi być lekko szorstki aby lakier lepiej złapał.

Teraz będę zabierał się za szlifowanie tyłu… już się boję, że polegnę na kilkanaście dni bo skorupa starego lakieru na sam widok przeraża.

0.00 avg. rating (0% score) - 0 votes

0.00 avg. rating (0% score) - 0 votes

2 thoughts on “Dzień 22 – szlifowanie cd.

  1. Cześć! Koleżanka ma zamiar oddać mi gitarkę do renowacji więc trochę się douczam na Twoim blogu :D Czytałem na forum lutniczym, że przy starej warstwie lakieru nie trzeba się pieścić papierem ściernym tylko potraktować ją cykliną. Może oszczędzi Ci to trochę czasu ;)

    1. Tak, ja również korzystałem z cykliny, ale głównie na tylnej ściance bo tam była gruba warstwa farby i lakieru.
      Na bokach cyklina nie sprawdza się bo są zaokrąglone. Przedniej płyty nie polecam ponieważ jest z miękkiego drewna sosnowego, natomiast tył jest z klonu i cykliną można jechać…

Comments are closed.